kashmir kashmir
109
BLOG

Anatomia umysłu lewego

kashmir kashmir Polityka Obserwuj notkę 86

 Normalnie nie mogę, muszę sobie pofolgować. I opisać pokrótce arcyznamienną dyskusję pomiędzy meharolnikiem a niejakim RobertK na temat KRUS-u.

Temat jest tu nieistotny. Istotny jest sposób myślenia pewnych osób z mózgiem nieodwracalnie przeżartym przez mozolnie aplikowaną już trzeci wiek lewacką sieczkę. Których to osób modelowym reprezentatem jest wspomniany RobertK.

Gadka zaczęła się od tego, że meharolnik wytknął (całkiem trafnie zresztą) niektórym dyskutantom chęć zrównania składek ZUS i KRUS jako chęć czynienia innym na złość źle, bo im też jest źle. Oczywiście, jako człowiek o poglądach zdrowych, meharolnik pije do tego, że obie instytucje są socjalistycznymi urzędami rabunku i powinny być zlikwidowane. Równanie bowiem wszystkich w taki sposób, żeby tym mniej dojonym dowalić większe dojenie, jest pojmowaniem sprawiedliwości na sposób wzorcowo lewacki.

RobertK zaczyna nawet obiecująco:

  • Mnie rolnicy ani ziębią ani parzą i nie obchodzi mnie czy zarabiają mało, czy dużo, czy pracują ciężko, czy się obijają. Nie zaglądam im do kieszeni, pod warunkiem, że mają tam uczciwie zarobione pieniądze.

Gorzej jest, kiedy się zrozumie, co dla niego oznaczają "uczciwie zarobione pieniądze". Z dalszych wypowiedzi wynika, że powyższą definicję dla RobertK spełniają wszelkie zarobione pieniądze pomniejszone o zdarty przez państwo pod przymusem haracz. Każde pieniądze, którym się uda uniknąć zdarcia haraczu, są zatem, z jakiegoś tajemniczego powodu, 'pieniędzmi zarobionymi nieuczciwie'. Wychodzi tutaj zatem zaskakująca cecha lewackiego umysłu - otóż PRZYSZŁY sposób potraktowania zarobionych pieniędzy przez państwo, mafię, nocnego rabusia czy innych złoczyńców, wpływa na klasyfikację UCZCIWOŚCI czynności zarobkowych. Innymi słowy - jeśli ktoś kopie rów, to jeszcze nie możemy powiedzieć, czy on to robi w sposób uczciwy. To będziemy mogli stwierdzić dopiero po tym, jak już za to dostanie kasę i jak prześledzimy, kto ile z tej kasy mu pod przymusem zabierze dla siebie.

Ale ten element to raczej taka humorystyczna ciekawostka. Ślady zniszczeń lewackich myślowych buldożerów w umyśle RobertK widać w pełni dopiero później:

  • No, jeżeli płacenie podatków i składek na ubezpieczenia społeczne od zarobionych pieniędzy nazywa Pan wciąganiem w bajoro, to jeszcze raz gratuluję lewackiego myślenia.
    (...)
    Żeby nie było wątpliwości, obowiązkowe składki na ubezpieczenia rentowe i zdrowotne nie są dla mnie żadnym dojeniem. Uważam, że takie składki muszą być pobierane.

Powyższy zestaw wypowiedzi można by uznać za skrajną bezczelność i skandal, gdyby nie liczne doświadczenia z dyskusji z lewakami i niejakie oswojenie z ich dalece egzotycznym sposobem myślenia. Przypatrzmy się bliżej - jednoznacznie krytyczny ton pierwszego zdania musi mieć jakieś uzasadnienie. Jest ono osadzone na (skądinąd absurdalnym - ale to typowe dla lewaków) aksjomacie: 'przymusowe składki ubezpieczeniowe i podatek dochodowy to absolutny dziejowy mus' - który jednak RobertK podaje nam dopiero później, w drugim zdaniu, w dodatku sformułowany nie jak aksjomat, ale jako dyskutowalna opinia! (o czym świadczy zwrot: "uważam, że...")

Innymi słowy - lewak RobertK niby coś uważa, niby ma jakąś opinię, ale tak naprawdę to żadna opinia, tylko oczywizm najoczywistszy, więc jakieś negatywne uwagi o systemie przymusu ubezpieczeń czy podatku dochodowym to 'lewactwo' (sic! ten przypadek w psychologii jest nazywany bodajże 'inwersją').

Dalej jest już ciąg typowych lewackich projekcji:

  • Dziś Pan mówisz, że trzeba zlikwidować obowiązkowe składki, ale jak przyjdzie czas na emeryturę, to gromady takich meharolników i tak wyciągną łapy po publiczne pieniądze.
    (...)
    Meharolnikowi ubzdurało się, że można nie płacić podatków. Ale meharolnik patrzy na swój czubek lewackiego nosa i wydaje mu się, że za szkoły, szpitale, urzędy, polcję, wojsko, drogi itd. powinno płacić 'państwo'.
    (...)
    A służba zdrowia, opieka społeczna, szkolnictwo, drogi to już nie jest dla Pana produkt? Najwyraźniej nie, bo płacić Pan za niego nie chcesz.

...które w kontekście łatwych do wyłuskania poglądów meharolnika ocierają się o pomówienia. No ale w końcu tak to jest zwykle z projekcjami.

Jeszcze dalej jest już typowy jałowy ping pong człowieka normalnego ze straconym lewakiem:

Odpowiedź na uwagę meharolnika, że KRUS i ZUS należy zlikwidować:

  • A za leczenie i emeryturę zapłaciło by państwo, tak?

Odpowiedź na sugestię, że zamiast przymusowej składki na cokolwiek dorosły człowiek powinien mieć prawo do samodzielnego decydowania, na co wydaje pieniądze:

  • No pewnie, lepiej kupić sobie dobrą flaszkę. A na starość? Jakoś to będzie...

No i (prawie) na koniec perełka. Otóż meharolnik tłumaczy Robertk, że sam nie martwi się o starość, bo ma kasę, ma pomysł, jak ją zagospodarować, byle tylko urzędy państwowe mu tego nie utrudniały grabiąc go z części tej kasy, i że on właśnie postuluje, żeby każdy tak mógł, również RobertK, bo to jest lepszy sposób na życie... Na co RobertK z rozbrajającą szczerością odpowiada:

  • Poważnie? To niech mi Pan jeszcze wskaże, kto ma za mnie płacić (na czyj koszt mam prowadzić wygodne życie).

Jest to chyba drugie nejszczersze (po niegdysiejszym wyznaniu pleoneksii, iż uważa, że państwo powinno ograniczać wolność obywateli tak jak matka ogranicza wolność dziecka) lewackie wyznanie, jakie w życiu spotkałem. Gość otwarcie przyznaje, że jego celem jest życie na czyjś koszt, że organizacja świata, która polega na tym, kto komu sprawniej odbierze owoce jego pracy - jest organizacją świata pożądaną i jedyną możliwą!

Na koniec jeszcze, niejako tytułem wyjaśnienia swoich poglądów, pada nieśmiertelny 'argumentum ad Somalium':

  • To co Pan proponuje to zwykła utopia. Proszę mi wskazać państwo, gdzie uczciwie pracujący i zarabiający pieniądze obywatel nie płaci żadnych podatków. Może jakaś Somalia (...)

'Utopia'. Magiczne słowo, bez którego żyć nie może żaden lewak. Zadziwiające tylko, że uwagi o tej 'utopii' są zwalczane w sposób tak wściekły i zawzięty.

---

W kontekście powyżej poczynionej syntezy i zobrazowaniu zjawiska na przykładzie, dręczy mnie takie pytanie... Czy TO się jeszcze w ogóle da jakoś odkręcić..?!?

kashmir
O mnie kashmir

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka