kashmir kashmir
78
BLOG

Co z tym Salonem?

kashmir kashmir Polityka Obserwuj notkę 13

Czegoś tu nie rozumiem. Jestem dość młodym stażem blogerem, ale i tak w obserwowanej na bieżąco publicystyce Salonu24, jak i w odnajdywanych zapisach archiwalnych, widzę chroniczne i dość dziwne – w moim mniemaniu kompletnie nieuzasadnione – rozgoryczenie ze strony różnych blogerów, o rzekomej rażącej dysproporcji poglądów prezentowanych na blogach S24, a raczej bardziej na notkach promowanych na SG. Rozgoryczenie jest potęgowane przekonaniem o hipokryzji szefa S24, pana Igora Jankego, który rzekomo obiecywał, że pluralizm, że obiektywizm, a tu przysłowiowa dupa.

Żeby było jasne – moje przekonanie o „nieuzasadnieniu" dotyczy owego rozgoryczenia, a nie samej obserwacji dysproporcji. Dysproporcja bowiem z pewnością jest. Taki już urok zgrupowań – ciężko wszystkim dogodzić.

Co się dzieje?

Oto Sadurski się bulwersuje, że długo na SG wisi notka-apel blogera, który kiedyśtam w innej notce chciał Sadurskiego wieszać (nie do końca, ale jest dramatyzm). Mniejsza o to, czy sama notka-apel jest godna wiszenia (a dotyczy inicjatywy, która bardzo się panu Igorowi Jankemu spodobała, więc pewnie temu wisi), bo bloger jest niegodny. A takie wiszenie notki (mniejsza, czy fajnej) niegodnego blogera strasznie Sadurskiego wyobcowuje.

Oto galopujący major się mazgai, że nie zawsze ląduje na SG (mniemam, że wcześniej lądował zawsze) i upatruje w tym moralnej degeneracji Igora Jankego, deklarując jednocześnie, że skoro tak, to on poskąpi S24 na trochę swego perłowego pióra, a co, niech Salon24 ma za swoje. Cóż – kwestia, że może notki GM nie zawsze błyszczą jednakowo oślepiającym blaskiem geniuszu, albo że nie zawsze poruszają jednakowo hiper-aktualnie-ważne tematy, samozwańczemu Mistrzowi Pióra do głowy, rzecz jasna, nie przyjdzie.

Oto wzorzec z Sevres internetowego pieniacza, niejaka Maryla, piekli się, że nie dość, iż proporcje poglądów na SG zaburzone (a przecież lewica to tylko 10% i w dodatku jest gupia), to jeszcze ktoś napisał „Lech Kaczyński jest be”, a Igor Janke ani myśli kierować na jego dom i rodzinę taktycznej rakiety z atomową głowicą.

Oto wisi szereg „wygasłych” blogów permanentnie już chyba obrażonych publicystów, zazwyczaj swą decyzję tłumaczących a to manifestacją solidarności z ofiarą jakiegoś wysoce niesprawiedliwego bana, a to wyczerpaniem swojej anielskiej wyrozumiałości dla wspomnianej już podłości Igora Jankego, a to zwykłym wypaleniem poprzez lata heroicznych acz beznadziejnych zmagań ze schamiałą, agresywną, prymitywną prawacką tłuszczą.

Innymi słowy – tam, gdzie inni widzą zalew prawackich/ubeckich/faszystowskich/ogólnie_podłych plwocin, ja doznaję zupełnie innego wrażenia brnięcia przez gąszcz wyniosłych fochów. Żeby oddać sprawiedliwość – fochowość nie objawia się wyłącznie u blogerów ukierunkowanych lewoskrętnie, można jednak powiedzieć, że symetria jest silnie zaburzona.

Żeby było śmieszniej, symetria samych narzekań na asymetrię poglądów już taka zaburzona nie jest. Istnieje wręcz kilka dyżurnych ("lewackich") blogów, których każdorazowe umieszczenie na SG skutkuje niezawodnym wysypem dziesiątek komentarzy na minutę o zbliżonej treści, w stylu: „A co znowu takie ubeckie łajno robi na SG?” Mniej po tej stronie jednak wyniosłych fochów, więcej za to typowego internetowego folkloru.

Jak jednak widzę to JA? Cóż – poglądy jakie mam, każdy widzi, natomiast pracę administracji SG oceniam akurat bardzo dobrze. Salon24 dba o swój wizerunek i popularność, pomiędzy którymi musi wyważać, a robi to, w mojej opinii, bardzo zręcznie. Dla wszystkich, którzy (pewnie słusznie) zechcą mi zarzucić subiektywizm, pragnę zaznaczyć, iż moja w/w opinia jest bardzo odległa od stwierdzenia: „Dobór tekstów na SG uważam za idealny, jeśli chodzi o moją tychże ocenę poziomu, wagi i ukierunkowania”. Otóż nic bardziej błędnego. Wcale nie jestem entuzjastą czy to wiszącej na SG prawie 24/7 histerycznej grafomanii Maryli, czy to publicystyki demaskującej kolejnych agentów (tematyka też praktycznie 24/7), czy to rzekomo błyskotliwej satyry Chevaliera bądź właśnie Majora, w rzeczywistości najczęściej celnej jak przysłowiowa kula w płot. Rozumiem jednak, że z punktu widzenia Salonu24 taki dobór jest uzasadniony. I w sumie myślę, że choć "pod siebie" teksty dobierałbym zgoła inaczej, tak sam bardziej korzystam. Czasem potrzeba trochę zaaplikowanej "z zewnątrz" adrenaliny, zażenowania, czy poobcowania z folklorem. Czy wszystkiego naraz.

Jak widać, choć z pewnością nie każdemu da się dogodzić, to jednak da się owego 100% dogadzania usilnie nie oczekiwać. Na Maryle jest, jak widać (o zgrozo), zapotrzebowanie, podobnie jak na Majorów. Ja tam sam się staram pisać możliwie ciekawie i profesjonalnie i cieszę się, kiedy notka trafi na SG, a włosów z głowy nie drę, kiedy nie trafi, bądź spada szybko. A dziwnym trafem główni focherzy promowani są właśnie wyjątkowo silnie i często – przykładowo nie odnotowałem dotąd żadnej notki Sadurskiego, która nie zaliczyła najwyższej pozycji SG.

A więc co z tym Salonem? Czy Igor Janke miota się i zarywa noce obmyślając, jakąż karkołomną taktykę zastosować, aby wszystkim focherom jednak dogodzić? Czy ugnie się pod naciskiem moralnego terroru? Czy bezrefleksyjni pieniacze poczują skruchę, skarceni przez prześladowanych tuzów myśli lewoskrętnej? Czy pogardliwe wyzwisko „Onet” coraz częściej będzie rzucane pod adresem Salonu24, by mu jego postępującą degenerację uświadomić? Czy będziemy mieli wysyp notek/komentarzy z główną myślą o treści: „nie będę płakał po [tu wstaw nick]”?

 Czy może minie kryzys, przyjdzie wiosna, spokój powróci, a mięśnie ściskające blogerskie szczęki puszczą..?

kashmir
O mnie kashmir

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka